Sprawa dotyczy oferty erotycznej, jaka pojawiła się w internecie. Pokrzywdzony chciał się umówić na seks. Na anons odpowiedział młody białostoczanin. Mężczyźni umówili się w jednym z mieszkań w centrum miasta. Po wizycie gość pokrzywdzonego zaczął się nerwowo zachowywać i wygrażać, że pójdzie na policję. Mężczyzna mówił, że powie, iż jest nieletni i został zgwałcony. Pokrzywdzony dał mu 170 zł, ale usłyszał też groźby pobicia.
Pokrzywdzony kilka dni później umówił się z innym mężczyzną. Kiedy gość przybył do mieszkania, po krótkiej chwili wyszedł, aby wrócić już w towarzystwie kolegów. Śledczym nie udało się ustalić, kim byli pozostali mężczyźni. Wiadomo, że gospodarz został skrępowany w mieszkaniu, pobity i duszony. Napastnicy chcieli wydania pieniędzy i je zabrali. Pokrzywdzony wezwał policję.
Pierwszy z oskarżonych odpowie przed sądem za wymuszenie rozbójnicze. Mężczyzna częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, zarzeka się, że pieniądze otrzymał od pokrzywdzonego, a nie mu zabrał. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia. Z kolei drugi z napastników został oskarżony o rozbój, ale nie przyznał się do zarzutów. Mężczyźnie grozi 15 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Białymstoku.
lukasz.w@bialystokonline.pl