Właściciel hali, czyli PSS Społem, musi ją dostosować do wymogów unijnych. Zostanie ponownie otwarta po przebudowie i modernizacji. Jej koszty mają jednak ponieść handlujący. Każdy boks ma kosztować blisko 40 tys. zł. Taka kwota wynika z kalkulacji, którą zrobił projektant.
Mieczysław Dąbrowski, wiceprezes PSS Społem, uspokaja, że w przypadku znalezienia tańszego wykonawcy cała inwestycja może kosztować mniej. Wtedy nadwyżka pieniędzy zostanie zwrócona handlowcom.
W nowej hali dotychczasowe stoiska zostaną przerobione na oddzielne sklepy. Do każdego będą doprowadzone wszystkie instalacje i podłączone urządzenia chłodnicze. Mięso do sklepu będzie przywożone już poporcjowane, a nie dzielone na miejscu. Trafi też do zamykanych lodówek.
Żeby rozpocząć inwestycję, musi zgodzić się na nią 14 kupców. Wstępnie zgłosiło się ich 18, ale żaden nie podpisał jeszcze umowy. Trudno więc powiedzieć, kiedy rozpocznie się modernizacja hali mięsnej.
Źródło: Wrota Podlasia