Przed godz. 15.00 w czwartek (2.03) dyżurny hajnowskiej policji został powiadomiony przez zaniepokojoną mieszkankę jednej z miejscowości w gminie Białowieża położonej obok lasu o zaginięciu jej 71-letniego męża, który ma problemy z pamięcią.
Z jej relacji wynikało, że około godz. 13.00 wyszedł on z domu i do tej pory nie wrócił. Zdenerwowana żona szukała go na własną rękę, ale gdy nie dało to rezultatu postanowiła powiadomić funkcjonariuszy.
Natychmiast po jej zgłoszeniu rozpoczęły się policyjne poszukiwania 71-latka. Dyżurny jednostki o całej sytuacji poinformował pełniące służbę patrole, podając od razu rysopis zaginionego. Do poszukiwań mężczyzny włączyli się również funkcjonariusze straży granicznej oraz przewodnik z psem służbowym.
Już po niespełna 2 godzinach pies doprowadził mundurowych do znajdującego się w lesie 71-latka. Mężczyzna był zdezorientowany i nie wiedział, gdzie się znajduje.
Na szczęście, dzięki szybkim i sprawnym poszukiwaniom cały i zdrowy został odwieziony przez policjantów do domu i przekazany pod opiekę żonie.
monika.zysk@bialystokonline.pl