- Na początku była obawa, czy się uda. Jak każdy na starcie swojego biznesu, miałam wątpliwości, czy udźwignę ZUS-y i opłaty - wspomina Katarzyna Bałdowska, właścicielka salonu urody KaBe.
Bałdowska dekadę temu postanowiła iść na swoje i założyła nowy salon kosmetyczny. Po 5 latach zakupiła własny lokal. Na 10. urodziny przeniosła się w kolejne miejsce. Teraz zajmuje przestronne, nowocześnie urządzone i wyposażone pomieszczenia przy ul. Swobodnej 26. Właśnie tam będą obchodzone urodziny salonu.
- Przygotowaliśmy dla klientek tort, szampana, będą rozlosowane nagrody, m.in. karnety do kawiarni i sklepów - mówi założycielka KaBe.
Katarzyna Bałdowska podsumowuje, że ostatnie 10 lat były pomyślne dla biznesu kosmetycznego. Oby następne były jeszcze lepsze. Sama żartuje, iż nie wyklucza, że tradycji stanie się zadość i za kolejne 5 lat będzie myśleć o jeszcze większym i bardziej wyspecjalizowanym salonie.
Dziś KaBe oferuje wszystkie najpopularniejsze zabiegi kosmetyczne, specjalistki wykonują tam makijaże permanentne, ale ich prawdziwą pasją są stylizacje paznokci (jako jedyny salon na Podlasiu posiada sprzęt do komputerowego zdobienia).
- Zawsze miałam bzika na punkcie paznokci. Biorę udział we wszelkich możliwych szkoleniach, śledzę nowinki - mówi Katarzyna Bałdowska.
Dodaje, że dla niej nie może być lepszego okresu niż teraz, gdy królują kolorowe, zdobione manikiury. Trzeba się jednak bardzo starać, by być na czasie z wszelkimi trendami.
ewelina.s@bialystokonline.pl