Tragiczne wydarzenia rozegrały się w ubiegłym tygodniu w Bielsku Podlaskim. W poniedziałek (25.07) ich szczegóły podała policja.
W nocy z czwartku na piątek (21-22.07) dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim odebrał zgłoszenie o nieżyjącym mężczyźnie. Ciało znajdowało się w jednym z mieszkań bloku przy ul. Jana Pawła II. Mundurowi na miejscu ustalili, że wieczorem do samotnie mieszkającego pokrzywdzonego przyszło dwóch znajomych. Podczas wspólnego spożywania alkoholu między 44-letnim gospodarzem a o rok młodszym mężczyzną doszło do sprzeczki, w wyniku której 44-latek został kilka razy uderzony pięścią w twarz.
Gdy gospodarz wyszedł do innego pokoju, napastnik chwycił za nóż i podążył w jego kierunku. Chwilę później zadał mu cios prosto w oko, w wyniku czego mężczyzna zmarł. Jego oprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Zaalarmowani policjanci rozpoczęli poszukiwania. Mając zdjęcie 43-latka, szybko sprawdzali miejsca, w których mógł przebywać. Po 3 godzinach udało się go zatrzymać w mieszkaniu matki. Mężczyzna był pijany - miał 2,1 promila alkoholu w organizmie. Okazało się także, że przebywał akurat na przepustce ze szpitala psychiatrycznego.
43-latek usłyszał już zarzut zabójstwa i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące, które spędzi na szpitalnym oddziale o wzmocnionym zabezpieczeniu.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl