Przed kilkoma dniami do dyżurnego komendy miejskiej policji zadzwonił mieszkaniec jednego z bloków na osiedlu Słoneczny Stok. Poinformował on, że od dawna nie widział swojego 67-letniego sąsiada i się o niego martwi, szczególnie, że wcześniej słyszano jego kłótnię z synem.
Funkcjonariusze policji natychmiast udali się pod wskazany adres. Nikt jednak nie otwierał drzwi, nie było też słychać żadnych głosów dochodzących z wewnątrz. W związku z zaistniałą sytuacja mundurowi przy pomocy strażaków wyważyli drzwi i weszli do środka. W mieszkaniu znaleziono zwłoki mężczyzny, które były przykryte wieloma kocami i kołdrami. Sekcja zwłok wykazała, że 67-latek został uduszony kablem elektrycznym.
Mundurowi z Wydziału Kryminalnego w Białymstoku natychmiast rozpoczęli więc poszukiwania zabójcy. Szybko udało się ustalić miejsce, gdzie przebywa syn zamordowanego. 37-latek ukrywał się w powiecie sokólskim. Mężczyzna przyznał się do zamordowania ojca i usłyszał zarzut zabójstwa. Teraz jego losem zajmie się sąd. Grozi mu od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
justyna.f@bialystokonline.pl