Działacze Platformy Obywatelskiej w miniony wtorek (17.07) zorganizowali konferencję, w której zwracali się do Enei Wytwarzanie – spółki Skarbu Państwa – żeby wywiązała się umowy z miastem Białystok i przelała pieniądze, za tzw. resztówkę ze sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energii Cieplnej, do której doszło w 2014 roku.
Twierdzili, że cała sytuacja wynika z polityki, a dokładnie z tego, że poprzez będącą w rękach rządu spółkę, PiS chce dogryźć prezydentowi Truskolaskiemu, który od lat jest kojarzony z Platformą, co znajduje potwierdzenie w fakcie, że w najbliższych wyborach znów wystartuje jako kandydat z poparciem Koalicji Obywatelskiej (PO i Nowoczesna).
Skąd podwyżki
Działacze Platformy postanowili także przyjrzeć się samemu funkcjonowaniu Enei Ciepło (tak nazywa się obecnie spółka zarządzająca białostocką siecią ciepłowniczą).
- Do nas jako do radnych mieszkańcy przychodzą i informują, że od 1 maja ceny za ciepło znowu wzrosły. Chciałoby się zapytać, jakie są tego przyczyny – pytał radny Maciej Biernacki i dodawał: - Docierały do nas informacje, że obecny prezes zarabia 3 razy więcej niż jego poprzednik, sprzed wykupu MPEC. Zastanawiamy się, czy powodem podwyżki cen był wzrost wynagrodzeń i rozbuchanie tej spółki, zarządu i rady nadzorczej, a szczególnie wynagrodzeń. W tej chwili rada nadzorcza jest przynajmniej dwa razy większa niż poprzednio. Zarabia wielokrotnie więcej niż poprzednia rada nadzorcza, mimo że wykonuje te same zadania, co wówczas kiedy była w zarządzie miasta – stwierdzał.
Postanowiliśmy się dopytać u źródła o to skąd podwyżki cen w Białymstoku. Enea tłumaczy, że nie wynikają one z wynagrodzeń rady nadzorczej.
- System ciepłowniczy w Białymstoku oparty jest na trzech źródłach ciepła pracujących w wspólnej sieci ciepłowniczej. Dwa z tych źródeł wchodzą w skład Grupy Enea: Ciepłownia Zachód, która należy do Enei Ciepło i Elektrociepłownia Białystok, która należy do Enei Wytwarzanie. W związku z tym w rozliczeniach z odbiorcami ciepła stosowane są ceny uśrednione. 1 kwietnia tego roku Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził dla Enei Ciepło nową taryfę i w stosunku do obowiązującej taryfy z 1 września 2017 r. zanotowano w Białymstoku nieznaczny średni spadek cen ciepła dla odbiorców o 0,04%. Z kolei 1 maja tego roku Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę dla Enei Wytwarzanie w wyniku czego średnia cena ciepła wzrosła o 0,08% - tłumaczy Łukasz Wróblewski, rzecznik prasowy spółki.
Rada w normie
Jeśli chodzi o liczebność rady nadzorczej, to liczy ona obecnie 7 członków (statut przewiduje od 3 do 8) i oczywiście są oni w bliższy lub dalszy sposób związani z Prawem i Sprawiedliwością, jak np. były rektor Politechniki Białostockiej Joanicjusz Nazarko, który był w komitecie społecznego poparcia dla kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta w 2010 roku. Równocześnie jest on profesorem nauk technicznych i ekonomicznych, więc trudno mu odmówić kompetencji. Jeśli chodzi o wynagrodzenie członków rady, to są one utajnione, ale jak informuje rzecznik, są one kształtowane zgodnie z przepisami prawa.
Sprawy resztówki, czyli 28 mln zł (plus odsetki) za wykup udziałów, których nie podjęli pracownicy, spółka nie komentuje do momentu rozstrzygnięcia sporu sądowego.
- Trwa postępowanie sądowe dotyczące tzw. resztówki. Stroną postępowania nie jest Enea Ciepło, a Enea Wytwarzanie. Grupa nie komentuje tej sprawy do czasu jej prawomocnego rozstrzygnięcia – informuje rzecznik.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl