We wrześniu podlaski sanepid odnotował niespełna 2 tys. podejrzeń zachorowań. W październiku ta liczba już sięgała ponad 5 tys. Chorych z każdym dniem przybywa, mimo tego wielu z nas jednak nie zdaje sobie sprawy, że choroba może być bardzo groźna.
- Na powikłania pogrypowe najbardziej narażone są małe dzieci, seniorzy, a także osoby cierpiące na przewlekłe choroby układów oddechowego i sercowo-naczyniowego - mówi Elżbieta Abramowicz, Podlaski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Ze statystyk wynika, że w sezonie 2012/2013 prawie 3 mln Polaków zachorowało na grypę. To aż trzy razy więcej niż w poprzednim sezonie grypowym. Tylko 4 proc. Polaków postanowiło się zaszczepić.
– Niewyleczenie grypy powoduje wiele groźnych skutków ubocznych, czasami prowadzących do śmierci – ostrzega Elżbieta Abramowicz.
Mimo, że statystki zachorowań rosną, to w Polsce nie ma jeszcze potwierdzonej obecności wirusa grypy. Lekarze twierdzą, że obecne zachorowania to infekcje wirusowe. Prawdziwa grypa jeszcze przed nami. Eksperci cały czas alarmują, że warto zaszczepić się przeciw grypie. W ostatnich tygodniach jednak w aptekach zaczynało brakować szczepionek. Resort zdrowia zdecydował o sprowadzeniu do kraju dodatkowych 50 tys. dawek.
lukasz.w@bialystokonline.pl