Podwyżka o 250 zł brutto?
Zdaniem Federacji Przedsiębiorców Polskich, od 2020 r. powinna wzrosnąć płaca minimalna. Ich zdaniem od przyszłego roku najniższa pensja powinna wynosić 2500 zł brutto. Podkreślają przy tym, że taka zmiana sprawiłaby, że do sektora finansów publicznych spłynęłoby 2,2 mld zł więcej w skali roku. FPP proponuje, aby połowę tej kwoty przeznaczyć na obniżenie klina podatkowego oraz podwyższenie kwoty pracowniczych kosztów uzyskania przychodu.
Od momentu, gdy bezrobocie jest niskie, pracodawcy często zmuszeni są zaproponować wyższe pensje.
- Rynek pracy jest bardzo trudny – przedsiębiorcy regularnie podwyższają wynagrodzenia w celu zatrzymania pracowników i zmniejszenia ich fluktuacji. Nie ma co utrzymywać fikcji – płaca minimalna powinna nadążać za realiami. Poziom 2500 zł brutto jest całkowicie uzasadniony i potrzebny. Mam nadzieję, że do naszego apelu – jako przedsiębiorców – przyłączą się związki zawodowe, a rząd uwzględni te głosy jako racjonalną potrzebę rynkową. Taka zmiana korzystnie wpłynie na warunki funkcjonowania przedsiębiorców, dla których ważne jest, by regulowana przez prawo minimalna stawka odpowiadała istniejącym realiom, zaś dla pozostałych firm byłaby ona neutralna – mówi Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).
Są też inne propozycje
Podniesienie minimalnego wynagrodzenia o 250 zł brutto zwiększyłoby koszty "szefów" o 301 zł, z czego 176 zł trafiłoby do kieszeni pracownika, pozostałe – to opłaty na rzecz państwa. Gdyby pomysł przeszedł, to od przyszłego roku minimalna płaca wynosiłaby 1852 zł netto.
"Należy ponadto zwrócić uwagę na fakt, iż po podwyżce minimalnego wynagrodzenia rośnie klin podatkowo-składkowy w odniesieniu do osób otrzymujących najniższe pensje. Jest to efekt proporcjonalnego zanikania korzyści wynikających z odliczeń kwotowych z tytułu kwoty wolnej od podatku oraz kwoty kosztów uzyskania przychodu. W rezultacie po podwyżce płacy minimalnej dotyczący ją klin podatkowo-składkowy wzrósłby z 38,2% do 38,5%" - przypomina FPP.
Dlatego proponuje, aby zwiększyć kwotę pracowniczych kosztów uzyskania przychodu do 3-krotności jej dotychczasowej wartości. Wtedy pracownik mógłby liczyć przy podwyżce minimalnej krajowej o 250 zł na ponad 190 zł netto.
Czy podwyżka płacy minimalnej faktycznie będzie taka, jak proponuje FPP? Zdaniem Konfederacji Lewiatan realną kwotą jest 100-150 zł. Do połowy czerwca rząd ma czas, by przedstawić swoją propozycję płacy minimalnej.
justyna.f@bialystokonline.pl