0,5 % - o tyle wzrosła stopa bezrobocia w styczniu 2016 w stosunku do grudnia ubiegłego roku. Oznacza to, że szeregi bezrobotnych zasiliło 85 tys. osób. Ale eksperci uspokajają, że nie ma powodów do niepokoju. Taki wzrost odnotowuje się zwykle o tej porze roku.
Choć przed rokiem bezrobocie rosło w podobnym tempie, to w porównaniu do stycznia 2015 r., stopa bezrobocia jest obecnie niższa o 1,6 %, co pokazuje - jak zauważają analitycy rynku pracy - że 2015 był bardzo dobrym rokiem, w którym spadek bezrobocia zaskoczył ekspertów.
Styczniowa stopa bezrobocia na poziomie 10,3% nie powinna, póki co, budzić szczególnego niepokoju. Według Konfederacji Lewiatan taka sytuacja to prawdopodobnie wynik czynników sezonowych. Tym bardziej, że przedsiębiorcy wciąż zwiększają poziom zatrudnienia - w urzędach pracy przybywa ofert.
Zmiany w oskładkowaniu umów i zwiększenie o 100 zł płacy minimalnej mogą wprawdzie wpłynąć na tendencje właścicieli firm do zatrudniania, ale eksperci czekają jeszcze na to, co pokaże luty i marzec w tej kwestii. Zauważają oni również, że równoczesny wzrost liczby ofert pracy i bezrobotnych może świadczyć o trudnościach ze znalezieniem odpowiednich pracowników, tę sytuację również mają wyjaśnić nadchodzące miesiące.
W Białymstoku styczniowe Targi Pracy udowodniły, że pracodawcy, w tym najwięksi przedsiębiorcy, tacy jak Pronar czy Samasz czekają na pracowników z otwartymi rękami, są gotowi ich przeszkolić oraz zapewnić zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę.
marta.d@bialystokonline.pl