Narkotyki wniósł skazany, który wrócił do Aresztu Śledczego w Białymstoku z tzw. "przepustki losowej". Funkcjonariusze szybko zorientowali się, że mężczyzna jest pijany. Po badaniu okazało się, że skazany miał ponad 1 promil alkoholu we krwi. Mężczyznę poddano też dokładnej kontroli, która wykazała, że ma on ze sobą narkotyki.
- Skazany miał przy sobie 22 tabletki extasy oraz 78 tabletek silnych środków psychotropowych - poinformował Wojciech Januszewski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Narkotyki zostały przekazane policji, która podejmie dalsze prawne działania w stosunku do skazanego.
- Więźnia czeka poważna rozmowa z dyrekcją. Skazany dostanie karę za spóźnienie, stawienie się do aresztu pod wpływem alkoholu oraz próbę przemytu niebezpiecznych i niedozwolonych substancji - dodaje Januszewski.
To kolejna udaremniona próba przemytu narkotyków w białostockim areszcie w ostatnich tygodniach. Ostatnio w paczce do więźnia w opakowaniu z kisielem były ukryte narkotyki. Po dokładnym sprawdzeniu przesyłki przechwycono wszystkie środki odurzające.
lukasz.w@bialystokonline.pl