W Giełczynie k. Łomży wystartowała kolejna odsłona cyklu skierowanego do biegaczy. Jak oznajmił Cezary Zborowski, zastępca wójta gminy Łomża, organizatorzy na inaugurację zmagań wybrali termin nawiązujący do dnia pamięci o Żołnierzach Wyklętych. "Bieg Tropem Wilczym" rozegrany został na dystansie 1963 m, gdyż w 1963 r. zginął ostatni z bojowników, który z bronią w ręku przeciwstawiał się komunistycznym władzom w Polsce, choć w tym przypadku chodziło bardziej o oddanie hołdu ofiarom hitlerowskich zbrodni z okresu II wojny światowej. Sportowa rywalizacja kończyła się bowiem w pobliżu odrestaurowanego w ubiegłym roku przez IPN pomnika poświęconego pomordowanym.
- Gratuluję wszystkim decyzji o tak sportowym i patriotycznym spędzeniu czasu, a inicjatorom pomysłu dziękuję. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego entuzjazmu, który widzę u starszych i młodszych wielbicieli biegania. Sport i pamięć o bohaterach pięknie się tu splatają - powiedział Marek Olbryś, wicemarszałek województwa podlaskiego.
W biegu na 1963 m wystartowało 250 osób, a 150 z nich, po krótkim odpoczynku, zdecydowało się także na zmierzenie z dystansem ok. 10 km w Giełczynie i okolicach w ramach "Biegu po Miód". Kolejne zawody z cyklu "Grand Prix Aktywna Piątka Gminy Łomża" odbędą się w maju ("Bieg Stacha Konwy").
- Las Giełczyński to największy cmentarz Łomży. Może się to trochę zatarło w pamięci, ale pora, aby ta świadomość powróciła. Od 1941 do 1944 r. to było główne miejsce egzekucji i pochówku mieszkańców Łomży i regionu, Polaków i Żydów. W specjalnie wykopanych rowach, naturalnych zagłębieniach terenu czy studniach, hitlerowcy zakopali kilkanaście tysięcy ofiar - przypominał Krzysztof Sychowicz, historyk z Instytut Pamięci Narodowej.
Warto zaznaczyć, że "Bieg Tropem Wilczym" odbył się w niedzielę także m.in. w Białymstoku. Zawodnicy mogli rywalizować na dystansach 1963 m i 5000 m. Sportowa rywalizacja przeprowadzona została w Parku Konstytucji 3 Maja, a linie startu i mety zlokalizowano przy Pomniku 42. Pułku Piechoty.
rafal.zuk@bialystokonline.pl