Sprawa dotyczyła wydarzeń sprzed trzech lat. Podczas budowy hotelu przy ul. Legionowej w Białymstoku zawalił się strop i jeden z pracowników spadł z dużej wysokości. Mężczyzna miał złamanie kręgu szyjnego i wstrząs mózgu. Co prawda robotnik wrócił do pracy, ale nadal ma problemy ze zdrowiem.
Białostocki sąd uznał, że oskarżeni kierownik budowy oraz kierownik robót niewłaściwie zinterpretowali instrukcję wykonania szalunku i złożyli ją rutynowo. Jednak był to wyjątek, bowiem na innych budowach, gdzie przeprowadzono kontrole w związku z pracą oskarżonych nie wykazano nieprawidłowości. Mężczyźni zostali skazani za nieumyślne niedopełnienie obowiązków. Oskarżeniu usłyszeli kary pół roku więzienia z warunkowym zawieszeniem ich wykonania. Kierownik budowy i kierownik robót muszą zapłacić po 3 tys. zł nawiązki poszkodowanemu. Wyrok nie jest prawomocny.
lukasz.w@bialystokonline.pl