Funkcjonariusz dyżurny monieckiej policji otrzymał informację o psie, którzy rzekomo został przywiązany i pozostawiony na terenie działek "Zielona Dolina" w Mońkach.
Na miejsce pojechali monieccy dzielnicowi. Na jednej z posesji znaleźli wychudzonego psa rasy malamut, który był przyczepiony metalowym łańcuchem do płotu. Mundurowi próbowali uwolnić zwierzę i odczepić łańcuch, ale wystraszony pies nie dawał do siebie podejść.
Przyjechali strażacy oraz pracownik schroniska, którzy wspólnie z policjantami zajęli się wystraszonym czworonogiem. Zdarzenie zakończyło się szczęśliwie - pies został uwolniony, cały i zdrowy czeka teraz na właściciela w schronisku w Krzeczkowie.
Policjanci ustalili, że zwierzę najprawdopodobniej zerwało się z łańcucha i biegając po ogródkach działkowych, zaczepiło częścią zerwanego łańcucha przyczepionego do obroży o drewnianą sztachetę.
W tym przypadku nie doszło do przestępstwa ani wykroczenia, jednak monieccy policjanci apelują do właścicieli zwierząt domowych i gospodarskich o właściwą i odpowiedzialną opiekę.
Jak informuje policja, zgodnie z art. 35 w zw. z art. 6 ust. 1 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt - znęcanie nad zwierzęciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo grzywny.
W myśl art. 6. ustawy, znęcanie to nie tylko bicie, dręczenie czy inne formy aktywnego zadawania cierpienia, ale też np. wyrzucenie psa, który okazał się nietrafionym prezentem dla dziecka czy trzymanie takiego zwierzęcia na zbyt krótkim łańcuchu oraz w małej i brudnej budzie lub innym pomieszczeniu, które uniemożliwia swobodne poruszanie czy rani zwierzę.
monika.zysk@bialystokonline.pl