Sprawa dotyczy morderstwa z 2009 roku. Trójka oskarżonych Artur K., Mariusz P. i Piotr N. to zwykli szkolni koledzy. Feralnego dnia wpadli na pomysł, aby zrobić sobie wagary. Mężczyźni kupili alkohol i wspólnie go wypili. Podczas rozmów Piotr N. opowiedział kolegom o nowo poznanej dziewczynie i randce z Agnieszką. Mężczyźni postanowili, że wszyscy pójdą na umówione spotkanie.
Oskarżeni poszli do domu ofiary, która mieszkała z babcią. Agnieszka źle się wtedy czuła, ale otworzyła gościom i ich wpuściła. Kiedy robiła kawę, Piotr N. zaczął ją dusić. Do niego dołączyli dwaj koledzy. Ofiara została skrępowana i wyniesiona do jednego z pokojów. Mariusz P. zgwałcił dziewczynę, a Piotr N. chciał jej grozić nożem. Agnieszka głośno krzyczała. Z ustaleń śledczych wynika, że oskarżeni zadali jej łącznie 25 ciosów, głównie w szyję.
Po wszystkim mężczyźni przeszukali mieszkanie. Zabrali z niego wartościowe rzeczy, m.in.: przenośny komputer. Mieszkanie zostało zamknięte. Kilka godzin później ciało dziewczyny znalazła jej babcia. Mężczyźni długo się ukrywali, a śledczy nie mogli wpaść na ich trop. W końcu udało się odnaleźć dwóch w Anglii, a trzeciego w Polsce. Artur K, Mariusz P. i Piotr N. nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Grozi im kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl