Decyzją Sądu Rejonowego w Białymstoku na trzy miesiące zostali tymczasowo aresztowani obywatele Rumunii podejrzani o włamanie. Do zdarzenia doszło w miniony piątek (10.12) w godzinach rannych.
Zaczęło się od policyjnej kontroli bmw. Na ul. Boboli mundurowi znaleźli w samochodzie, którym poruszało się trzech mężczyzn w wieku od 24 do 28 lat dwa laptopy i aparat fotograficzny. Obcokrajowcy gubili się w odpowiedziach na pytania o pochodzenie sprzętu. Funkcjonariusze ustalili właścicielkę komputerów i skontaktowali się z nią. Kobieta była ogromnie zdziwiona kiedy dowiedział się, że należące do niej rzeczy znajdują się w samochodzie obcych osób. Wspólnie z policjantami 24-latka pojechała do swojego mieszkania przy ul. Piłsudskiego. Na miejscu okazało się, że drzwi są otwarte, a w środku panuje nieład. Dodatkowo wyszło na jaw, że łupem włamywaczy padła biżuteria.
Rumuni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Policjanci przedstawili im zarzut kradzieży z włamaniem. Zgodnie z kodeksem karnym, mężczyznom grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.