Niespodziewany gość przerwał konferencję
Nowoczesna z niepokojem obserwuje politykę gospodarczą i socjalną prowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość. Podlascy przedstawiciele partii we wtorek (7.11) zorganizowali konferencję, by przedstawić swój punkt widzenia. Na początku pokazali "7 grzechów głównych partii rządzącej". Ich wypowiedź przerwała jednak obecność niespodziewanego gościa:
- Idź pan stąd lepiej, nie wolno tu głosić żadnego afiszu pod żadnymi budynkami. Zaraz to zgłoszę i przyjadą służby bezpieczeństwa - grzmiał Krzysztof Kononowicz, który próbował przeszkodzić w spotkaniu, wyrażając swoją niechęć do Nowoczesnej. Na szczęście spór zakończono pokojowo i reszta spotkania odbyła się zgodnie z planem.
"Dobra Zmiana idzie w złym kierunku"
Zdaniem partii, której przewodniczącym jest Krzysztof Truskolaski, obniżenie wieku emerytalnego to błąd. Takie działania przyczyniają się do niskich emerytur. Nowoczesna wytyka także naciągane ich zdaniem statystyki, które przedstawia PiS. Uważają również, że rządzący nie wywiązują się z obietnic.
- Minister Morawiecki uprawia propagandę sukcesu w iście gierkowskim stylu. Chcielibyśmy przypomnieć, że Nowoczesna złożyła projekt ustawy, który miał na celu przyśpieszenie zwrotu podatku VAT od przedsiębiorców z 60 na 25 dni. Partia rządząca nie poparła tego pomysłu. Gdyby tak postąpili – nie mieliby możliwości chwalenia się naciąganymi wynikami - mówi Jakub Busłowski z Nowoczesnej. Podkreśla też, że zagraniczni inwestorzy nie są już tak zainteresowani Polską, a wszystko przez zachłanność fiskusa.
Problemem jest też plan wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę, co z pewnością negatywnie wpłynie na Białystok.
- Wielu moich znajomych, którzy studiują, łączy naukę z pracą, więc sobota i niedziela to szansa, by sobie dorobić. Dodatkowo wielu Litwinów, Białorusinów czy Rosjan przyjeżdża do nas na zakupy i zostawia mnóstwo pieniędzy - dodaje Dawid Tomar.
Rodzina 500+ oraz mieszkanie 500+ dezaktywują polskie społeczeństwo
Nowoczesna chce wprowadzić nowy program - Aktywna rodzina. Ma zamiar dać "wędkę, a nie rybę". Ich zdaniem programy wprowadzone przez PiS zniechęcają ludzi do pracy, co przynosi odwrotny cel od założonego przez tę partię.
- Projekt ten, w przeciwieństwie do Rodziny 500+, obejmuje także jedno dziecko, a przyznawany jest w ramach ulgi podatkowej, dzięki czemu nikt na tym finansowo nie traci. Zyskują przede wszystkim rodziny, w których żadne dziecko nie jest pomijane, o czym świadczy fakt, że programem naszej partii będzie objętych 6 mln dzieci, a nie, jak w przypadku Rodziny 500+, 3,9 mln. Kolejną zaletą programu Aktywna Rodzina jest to, że wspiera ona aktywność zawodową, a nie do niej zniechęca, jak projekt PiS-u - twierdzi Tomar.
Partia podkreśla także, że wszystko drożeje. Przez to żyje się coraz ciężej i trudniej. Dlatego coraz więcej osób decyduje się na emigrację, bo, jak wynika z jej danych, które posiada od 2016 r., coraz więcej młodych ludzi wyjeżdża w poszukiwaniu lepszego życia.
- Wzrósł podatek bankowy, podatek od wynajmu mieszkań, są podwyższone składki emerytalne, zwiększono ZUS dla przedsiębiorców. Trzeba też wspomnieć o podwyżkach cen produktów. Wszyscy widzą, ile kosztują jajka czy owoce, albo masło, które staje się obecnie symbolem nieudolności ministra Jurgiela i obecnej ekipy rządzącej - wytyka Busłowski.
Nowoczesna ma nadzieję, że partia rządząca zmieni podejście i skupi się na zrównoważonym rozwoju, tak jak inne państwa, w których z pewnością wiedzie się lepiej.
justyna.f@bialystokonline.pl