Batalia 2021/2022 to był dla suwalskich kibiców prawdziwy rollercoaster. W rundzie jesiennej Biało-Niebiescy spisywali się bardzo przeciętnie, przez co ekipa z północno-wschodniej Polski zimowała na odległym 9. miejscu w tabeli, ale już wiosną podopieczni Grzegorza Mokrego szli jak burza. W 14 meczach Wigry odniosły aż 10 zwycięstw, co pozwoliło zakończyć sezon na lokacie numer 4 dającej grę w barażach o Fortuna I Ligę.
Wydawało się, że klub z województwa podlaskiego pójdzie za ciosem i także w trakcie decydującej walki o zaplecze PKO Ekstraklasy pokaże się z dobrej strony, ale tak się nie stało. Na głowy suwalskich kibiców wylano kubeł zimnej wody, bo w pierwszym barażowym starciu Wigry zostały na swoim obiekcie rozbite przez Motor Lublin (0:4), dlatego marzenia o awansie musiały zostać odłożone na przyszły sezon.
Na co będzie stać Wigry w nowych rozgrywkach? To się jeszcze okaże. Na razie wiemy, że batalię 2022/2023 w połowie lipca Biało-Niebiescy rozpoczną domowym meczem z rezerwami Lecha. Następnie zespół prowadzony przez Grzegorza Mokrego zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Puławy, po czym do Suwałk przyjedzie GKS Jastrzębie.
Jesienią Wigry czeka aż 19 ligowych kolejek, a także starcie z KKS-em 1925 Kalisz w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski. W poniedziałek piłkarze zakończyli już swe urlopy i wrócili do treningów. Pierwszy sparing - z Pogonią Siedlce - ma dojść do skutku 29 czerwca.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
