Paweł K. był trzykrotnie przyłapany przez policję na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Mężczyzna kierował pojazdem w takim stanie w maju 2013 roku i dwa razy w sierpniu tegoż samego roku. Za swoje postępowanie, w maju 2013 roku, otrzymał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Sąd pierwszej instancji skazał także uporczywego kierowcę na karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Mężczyzna odwołał się jednak od wyroku. Oskarżony chciał zmiany kary na łagodniejszą z przyznaniem okresu próby. Paweł K. mówił przed sądem, że musi pracować, bo pieniądze są mu potrzebne na spłatę grzywny nałożonej za występki drogowe.
Sąd okręgowy, po rozpatrzeniu sprawy odrzucił apelację oskarżonego i tym samym uznał, że nie zachodzą żadne szczególne okoliczności łagodzące i notoryczny pirat drogowy musi trafić za kratki.
lukasz.w@bialystokonline.pl