Wielkie emocje w starciu z udziałem białostoczan. Znów rozegrali 5 setów

Fot: Dojlidy Białystok

Ekipa Dojlid Białystok w batalii 2021/2022 upodobała sobie mecze długie, emocjonujące i kończące się dopiero po 5 setach. Nie tak dawno zespół z północno-wschodniej Polski poległ 2:3 z Olimpią-Unią Grudziądz oraz wygrał 3:2 z Pogonią Lębork, a i w niedzielę o końcowym rozstrzygnięciu starcia z udziałem Dojlid musiał decydować pojedynek deblowy.

W wyjazdowe spotkanie z Orliczem Suchedniów białostoczanie nie weszli najlepiej. Po dwóch potyczkach podlaska drużyna przegrywała bowiem 0:2.

- Mecz nie zaczął się dla nas dobrze. Wprawdzie Kamil Zdzienicki wygrał pierwszego seta w swoim meczu z Yumą Tanigakim, ale ostatecznie przegrał 1:3. Japończyk był zdecydowanie szybszy, a Kamil popełniał zbyt wiele niewymuszonych błędów, dlatego na indywidualne zwycięstwo w Lotto Superlidze musi jeszcze poczekać. W drugim meczu spotkali się Aleksander Khanin i Jakub Perek. W sierpniu, w turnieju towarzyskim w Bydgoszczy, nasz zawodnik poległ 0:3. Przed tym meczem Sasza mnie uspokajał, że teraz będzie lepiej, ale ostatecznie po wyrównanym pierwszym secie ponownie przegrał 0:3 - mówi Piotr Anchim, menedżer Dojlid.

Później sygnał do odrabiania strat dał jednak Patryk Zatówka, który po wyrównanym pojedynku rozprawił się 3:2 z Danielem Bąkiem, a następnie Khanin ograł 2:1 Tanigakiego, dlatego byliśmy świadkami starcia deblowego.

W nim duet Zatówka/Zdzienicki okazał się lepszy od Bąka i Pereka, dzięki czemu to na konto Dojlid wpadły 2 oczka. Gospodarze musieli z kolei zadowolić się tylko 1 punktem.

- Po 4 meczach mamy na koncie 8 punktów, to tak jakbyśmy 4 mecze wygrali 3:2. Nie graliśmy jeszcze ligi z górą, ale biorąc pod uwagę nasz stan kadrowy, to przed startem sezonu taki wynik brałbym w ciemno. Teraz przed nami miesiąc przerwy od zmagań w Superlidze, który wykorzystamy na przygotowania do kolejnych spotkań - zakończył menadżer Dojlid.

Po kilkutygodniowej pauzie białostoczanie zagrają u siebie z Dekorglassem Działdowo.

Aktualna tabela Lotto Superligi tenisa stołowego
1. Lotto Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz 4 11 4-0 (12:3)
2. Energa Manekin Toruń 4 11 4-0 (12:5)
3. KS Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3 8 3-0 (9:4)
4. Dojlidy Białystok 4 8 3-1 (11:8)
5. KS Dekorglass Działdowo 2 6 2-0 (6:2)
6. Sokołów SA Jarosław 4 6 2-2 (9:8)
7. Akademia Zamojska Zamość 4 6 2-2 (9:9)
8. KS AZS AWFiS Balta Gdańsk 4 5 2-2 (8:9)
9. TTS Polonia Bytom 4 5 1-3 (8:10)
10. KS Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów 4 5 1-3 (8:10)
11. ASTS Olimpia-Unia Grudziądz 4 4 1-3 (7:11)
12. Fibrain KU AZS Politechnika Rzeszów 4 2 1-3 (6:11)
13. Poltarex Pogoń Lębork 4 1 0-4 (3:12)
14. Morliny Ostróda 3 0 0-3 (3:9)

Orlicz 1924 Suchedniów - Dojlidy Białystok 2:3
Yuma Tanigaki - Kamil Zdzienicki 3:1 (10:12, 11:2, 11:4, 11:4)
Jakub Perek - Aleksander Khanin 3:0 (11:8, 13:11, 11:5)
Daniel Bąk - Patryk Zatówka 2:3 (9:11, 7:11, 11:8, 16:14, 4:11)
Yuma Tanigaki - Aleksander Khanin 1:2 (7:11, 11:9, 1:11)
Daniel Bąk/Jakub Perek - Patryk Zatówka/Kamil Zdzienicki 1:2 (12:14, 11:2, 9:11)