Większość woli uczelnie publiczne
Akcja „Studiujemy czy wyjedziemy?” została przeprowadzona przez Młodzieżową Radę Miasta, w celu sprawdzenia preferencji uczniów, co do białostockich uczelni. Wyniki są w większości negatywne. W badaniu online udział wzięło 437 osób, z czego 357 to młodzież z liceów. 97% badanych pochodzi z Białegostoku.
Wśród ankietowanych, ponad 77% osób preferuje uczelnie publiczne. 37% uczniów wybierze Uniwersytet, a 18% uczelnie techniczną. Ponadto, 12% ankietowanych planuje udać się na uczelnie medyczną. Co ciekawe 0,4% badanych pójdzie na uczelnie teologiczną (w tym seminaria duchowe).
Warszawa lub inne miasta
Większość młodych osób rozważa chęć wyjazdu na studia. Jedynie 31% zadeklarowało pójść na studia w Białymstoku. 22% uczniów planuje wyjechać do Warszawy, 6% do Wrocławia, a 16% do innego miasta.
Powodem nie jest mała oferta kierunków, ponieważ połowa ankietowanych stwierdziła, że wyjedzie z miasta pomimo że dany kierunek jest również w ofercie białostockich uczelni. Natomiast co piąta osoba, która ma zamiar wyjechać z Białegostoku, nawet nie wie, czy jej kierunek dostępny jest wśród ofert białostockich szkół wyższych. W tym przypadku najprawdopodobniej zawodzi promocja przez władze uczelni.
Ranking uczelni
Bardzo mały odsetek uczniów korzysta z rankingów uczelni wyższych, zaledwie 0,71%. Służą one do porównywania polskich, jak i zagranicznych szkół, dzięki którym można poznać oceny, opinie i inne ważne kwestie dotyczące warunków nauki.
Uczniowie, by dowiedzieć się o danej uczelni najczęściej pytają rówieśników lub rodziny, aż 67% ankietowanych na temat poziomu białostockich szkół właśnie stąd czerpie informacje.
Uczniowie często nie mają jak zapoznać się z programem uczelni. Aż 2/3 z nich nie miało przedstawianych ofert białostockich uczelni w swoich szkołach.
„Brak tolerancji, homofobiczne podejście mieszkańców”
Uczniowie podczas przeprowadzanej ankiety, wskazali również swoje opinie o tym co ich najbardziej odpycha w studiowaniu w Białymstoku.
Duża ich część wskazała na brak tolerancji i mentalność ludzi.
- "Homofobiczne podejście mieszkańców miasta, zaściankowość poglądowa, brak otwartości na nowe doświadczenia osób mieszkających w tym mieście” - czytamy w jednej z odpowiedzi.
Niektórzy wskazali również na niskie zarobki i brak perspektyw.
- "Brak pracy po studiach, niskie zarobki w stosunku do wykonywanej pracy i słabe perspektywy na przyszłość do rozwijania się w Białymstoku" - pisze jeden z uczniów.
Mało pracy dla ludzi po studiach
Uczniowie, uważają Białystok jako miasto w którym po studiach nie można wiele osiągnąć. W pytaniach otwartych, zapytano ich co musiałoby się zmienić, by tu zostali.
- "Białostockie uczelnie musiałyby zacząć być miejscem przyjaznym dla ambitniejszych studentów, którzy nie chcą się jedynie "prześlizgnąć" przez studia aby dostać papierek, ale chcą mieć gwarantowaną szansę rozwoju wspartego własną ciężką pracą" - czytamy.
Inni uważają, że w mieście powinny być również niższe ceny biletów, więcej firm IT i programów międzynarodowych.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl