Wicemistrzyni olimpijska uciekła, bo była szykanowana. Teraz szkoli młode białostoczanki

Fot: E. Bilewicz-Roszkowska/UM Białystok

Natalia Leshchyk to srebrna medalistka igrzysk olimpijskich Londyn 2012 w gimnastyce artystycznej w układach zbiorowych. W tym samym roku w mistrzostwach Europy wspomniana zawodniczka wraz z zespołem zajęła 1. miejsce w układzie z 3 wstążkami i 2 obręczami oraz 2. miejsce w wieloboju. Po zawieszeniu kariery Leshchyk ukończyła psychologię sportu i pracowała jako psycholog białoruskiej kadry narodowej łucznictwa.

Teraz jednak 27-latka przebywa w Białymstoku, a wszystko dlatego, że Natalia Leshchyk we własnym kraju była przez władze szykanowana. Białorusinka po ostatnich wyborach aktywnie wspierała protesty obywatelskie odnoszące się do sfałszowania wyników, a w mediach społecznościowych wyrażała sprzeciw wobec przemocy władz. Za taką działalność Leshchyk została zwolniona ze stanowiska psychologa kadry narodowej łucznictwa.

Po ataku Rosji na Ukrainę wspomniana zawodniczka wraz z innymi sportowcami podpisała deklarację przeciw wojnie, a następnie, w związku z szykanami i obawami o swoje bezpieczeństwo, uciekła z Białorusi. W Polsce wystąpiła o wizę humanitarną i chwilowo zajęła się szkoleniem młodych zawodniczek gimnastyki artystycznej na zimowym zgrupowaniu sportowym. Olimpijkę zaprosił klub BRAWO Białystok, a podczas jednego z treningów Leshchyk odwiedził zastępca prezydenta stolicy Podlasia - Adam Musiuk.

Aktualnie utytułowana sportsmenka mieszka we Wrocławiu, ale jest szansa, że to właśnie Białystok będzie jej nowym domem. Klub BRAWO pragnąłby bowiem współpracować z Leshchyk na stałe, a i Adam Musiuk nie wyklucza takiego rozwiązania, mówiąc, że bardzo chciałby, aby sportowcy tak wysokiej klasy dzielili się swym doświadczeniem z młodymi zawodnikami trenującymi w stolicy Podlasia.