Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został powiadomiony o kradzieży w jednym ze sklepów na terenie miasta, do której miało dojść w czwartek (2.11). Wysłani na miejsce mundurowi wstępnie ustalili, że do sklepu wszedł mężczyzna, który wziął z półki butelkę z whisky, za którą nie chciał zapłacić.
Pracownica sklepu próbowała nie dopuścić do kradzieży - wtedy 32-latek zaczął się z nią szarpać, po czym rzucił w jej kierunku wcześniej zabraną butelką z alkoholem i wybiegł z lokalu.
Dzięki dokładnemu rysopisowi sprawcy podanemu przez pokrzywdzoną podejrzewany o ten czyn mężczyzna został zatrzymany w niedzielę (5.11). Okazało się, że był on poszukiwany również przez sąd w Ełku do odbycia kary miesiąca i 18 dni aresztu za nieopłaconą grzywnę.
We wtorek (7.11) białostoczanin usłyszał zarzut. Jego dalszym losem zajmie się sąd - za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
monika.zysk@bialystokonline.pl