"Polecamy Państwu mieszkanie 3-pokojowe w nowoczesnym, kameralnym bloku przy ul. Warszawskiej 64. Zlokalizowane na 2. piętrze 3-piętrowego bloku, którego oddanie do użytkowania planowane jest na 3. kwartał 2020 roku. Blok wyposażony będzie w dwie nowoczesne, cichobieżne windy. Inwestycja obejmuje 33 komfortowe mieszkania i 1 lokal usługowy. Dodatkowo jest możliwość zakupu miejsc postojowych i bokówek" - takie ogłoszenie można znaleźć na jednym z portali z nieruchomościami. Niby nic nadzwyczajnego, ale pod wskazanym adresem znajduje się obecnie zabytkowa kamienica i nikt nie wie o tym, żeby miała zostać zburzona. Chociaż w internecie można znaleźć już wizualizację nowego budynku.
Magistrat, dokładnie Miejski Konserwator Zabytków, nie dostali żadnego wniosku o zatwierdzenie projektu, mimo że inwestor powinien, ze względu na status nieruchomości, skierować prośbę o takie pozwolenie.
- Do tej pory nie wpłynął do urzędu miejskiego żaden wniosek dotyczący nieruchomości przy ul. Warszawskiej 64. Jednak w ostatnich dniach do Miejskiego Konserwatora Zabytków zgłosił się właściciel nieruchomości z wnioskiem o udostępnienie karty z ewidencji zabytków – mówi Agnieszka Błachowska z departamentu komunikacji społecznej urzędu miejskiego.
Zainterweniować postanowiła także Wojewódzka Konserwator Zabytków Małgorzata Dajnowicz, która w oświadczeniu poinformowała, że skierowała już pytania do konserwatora miejskiego odnośnie tej sprawy, ale zastanawia się także nad oddzielnym objęciem nieruchomości swoim nadzorem.
"Niezależnie od odpowiedzi [od miejskiego konserwatora – red.] Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków rozważa objęcie obiektu ochroną na poziomie wojewódzkim. W opinii prof. Małgorzaty Dajnowicz kamienica przy ul. Warszawskiej jest przykładem wyjątkowo dobrze zachowanej historycznej tkanki miasta" – czytamy w oświadczeniu.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl