Szopka już pojawiła się w USK w Białymstoku. Akcja organizowana jest po raz drugi. Pomysłodawcą ustawienia szopki był kapelan szpitalny ks. Sebastian Kondzior, który wcześniej pracował w rzymskim szpitalu. Tam stawianie szopek w szpitalach jest czymś powszechnym.
Obecnie w szopce jest Maryja i Józef oraz zwierzęta i anioł. Po pasterce dołączy do nich mały Jezus, a 6 stycznia - trzej królowie. Figurki przyjechały aż z Budapesztu, ponieważ tylko tam były te, o odpowiedniej wielkości. Do szopki dołączyła również piękna choinka i grafika pokazująca nasze miasto w zimowej odsłonie. Na choince postanowiono zawiesić ikonę prawosławną, która ukazuje narodziny Jezusa (w kościele prawosławnym nie ma tradycji szopek).
- Na obrazie jaki jest obok szopki widać wiele białostockich domów – wyjaśnia ks. Sebastian. – I takie jest hasło przewodnie tegorocznej szopki. DOM. Bo szpital stał się namiastką domu dla tych wszystkich, którzy tu trafili w tym roku. Dla mieszkańców Podlasia i Polski, ale też dla uchodźców z granicy, którzy z odmrożeniami, ranami, wyziębieni trafiali do USK. Stal się też domem dla pacjentów z Ukrainy, którzy potrzebowali pomocy medycznej - dodaje.
- Tu wszyscy otrzymywali pomoc, opiekę, ciepło, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa - dodaje ks. Włodzimierz Misijuk, kapelan Kościoła
Prawosławnego.
Szopka będzieustawiona w szpitalu do końca stycznia.
justyna.f@bialystokonline.pl