Pięknie udekorowana sala, stoły pełne jedzenia, ale przede wszystkim uśmiechnięte twarze ludzi można było zobaczyć podczas śniadania wielkanocnego zorganizowanego dla osób samotnych i potrzebujących, które już po raz trzeci odbyło się w Zespole Szkół Katolickich przy ul. Kościelnej w Białymstoku.
- Dla mnie najważniejsze jest, że mam z kim zjeść to śniadanie. W domu siedziałabym sama, a tu mogę z kimś porozmawiać, złożyć życzenia, usłyszeć dobre słowo – mówi jedna z uczestniczek śniadania.
Łącznie podczas wydarzenia zorganizowanego przez Fundację im. Rodziny Czarneckich, przy pomocy Caritas Archidiecezji Białostockiej i ZSK, śniadanie zjadło około 400 osób. Na stole pojawił się tradycyjny świąteczny żurek, biała kiełbasa, sałatka jarzynowa, ale też ciasta, kompot i inne tradycyjne, wielkanocne jedzenie. W pracach pomogło kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy musieli choćby obrać ponad 1 tys. jajek. Organizatorzy byli przygotowani na przyjęcie nawet 1 tys. gości, ale jedzenie się nie zmarnowało. Chętni mogli zabrać je ze sobą do domów.
Zebranym pobłogosławił Metropolita Białostocki abp Edward Ozorowski, a w śniadaniu udział wziął także wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki.
- Jezus Chrystus, zmartwychwstając, otworzył nam bramy Nieba i z tego powodu ogarnia nas dzisiaj radość. Nam jest przyjemniej, że choć troszkę możemy państwu ulżyć w samotności, bo obchodzenie tych świąt samemu jest bardzo trudne – mówi abp Ozorowski.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl