Co z Pazdanem?
Wszystko wskazuje na to, że podczas najbliższej potyczki z Piastem Gliwice Jagiellonia będzie musiała zagrać w składzie dalekim od optymalnego. Do wielu zmian może dojść przede wszystkim w defensywie. Jest to spowodowane tym, że z urazami od jakiegoś czasu zmagają się Pavels Steinbors oraz Bojan Nastić, a ponadto problemy zdrowotne mają Michał Pazdan i Tomas Prikryl. Dodatkowo z powodu czerwonej kartki pauzować będzie Israel Puerto. Na szczęście jest szansa, że "Minister Obrony Narodowej" do soboty zdoła się jednak wyleczyć.
- Mamy problem z Tomasem Prikrylem. To nie jest kontuzja, ale pewnego rodzaju niedyspozycja. To nie jest COVID-19, bo miał on robione badania, natomiast dopadł go jakiś wirus i organizm jest osłabiony. Tomas z nami nie trenował. Jeżeli chodzi o Michała Pazdana, to nie jest tak źle, jak to wyglądało po ostatnim meczu. W środę już trenował. Oczywiście musi uważać. Zobaczymy jeszcze, jak to będzie wyglądać podczas kolejnych zajęć - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii.
Rywal, który ma swój styl
W tej chwili Dumę Podlasia i Piasta dzieli w tabeli różnica jednego oczka. Widać zatem, że ekipa z Gliwic również nie notuje wybitnego sezonu, aczkolwiek wydaje się, że największe problemy podopieczni Waldemara Fornalika mają już za sobą. 4 ostatnie mecze to bowiem 3 zwycięstwa Piasta oraz 1 remis.
- Jeszcze niedawno Piast zmagał się z serią bez wygranej. My musimy najbardziej skupiać się na sobie, a nie rywalu. Jeżeli nie będziemy dobrze grać, nie będziemy przekonani o pewnych rzeczach, które mamy robić i nie będziemy odważniejsi na boisku w swoich poczynaniach, to jaki ten przeciwnik by nie był, nie zdobędziemy punktów - przekonuje Mamrot.
Mimo tego, że najważniejsza jest własna dyspozycja, to jednak o najistotniejszych atutach rywala również nie można zapominać. A klub z Gliwic kilka takowych posiada.
- Piast charakteryzuje się przede wszystkim dużą powtarzalnością. Jest odpowiedzialny taktycznie, piłkarze są bardzo cierpliwi w swoim graniu. Widać, że trener Fornalik pracuje tam od wielu lat i widać, że ta drużyna gra w określonym stylu. Przede wszystkim Piast zachowuje duży spokój w graniu, bo przez cały mecz jest tam konsekwentne realizowanie założeń taktycznych i ekipa ta raczej nie traci na boisku głowy - dodaje szkoleniowiec Jagi.
Bilans w poprzednich rozgrywkach na remis
Starcie pomiędzy Żółto-Czerwonymi a Piastem poprowadzi Tomasz Musiał. Asystentami arbitra z Krakowa będą Sebastian Mucha i Jakub Ślusarski, a na sędziego technicznego wyznaczono Konrada Kiełczewskiego. Za obsługę systemu VAR odpowiedzialni będą z kolei Bartosz Frankowski i Marcin Boniek.
W poprzednim sezonie Jagiellonia grała z Piastem dwukrotnie. W Gliwicach 1:0 zwyciężyli białostoczanie, natomiast przy ul. Słonecznej 1:0 wygrał klub z Górnego Śląska. W sumie lepszy bilans gier ma jednak Jaga, która to triumfowała z Piastunkami 14 razy, przegrywając jedynie 10 spotkań. 9 meczów zakończyło się remisem.
Sobotnia potyczka rozpocznie się o godz. 20.00.
rafal.zuk@bialystokonline.pl