Budynek z połowy ubiegłego wieku po latach stania i niszczenia zyskał drugie życie. Od kilku miesięcy rozbrzmiewa śmiechem i śpiewem najmłodszych mieszkańców gminy Michałowo. W środę (1.06) odbyło się oficjalne otwarcie przedszkola Michałkowo w Michałowie. Za jego utworzeniem stoi małżeństwo - Angelika i Jakub Gryko, którzy kilka lat temu kupili od starostwa ten niszczejący budynek.
Jak sami wspominają z dawnego budynku, gdzie mieściło się przed laty Technikum Rolnicze (uczył się tu nawet burmistrz Marek Nazarko) zostały tylko mury, a i to nie wszystkie. Cała reszta – okablowanie, rury, nawet części fundamentów, sanitariaty, podłogi, dach – to wszystko zostało zmienione. Teraz budynek lśni nowością i bielą. Wszystko jest nowoczesne i na miarę XXI wieku.
– Kupiliśmy ten budynek w 2016 r. i potem przez dwa lata prawie nic tu się nie działo. Jego stan można by określić jednym słowem: ruina – wspominał Jakub Gryko. – Wszędzie były lamperie, stare sanitariaty, zdewastowane pomieszczenia których nikt nie używał od 10-12 lat. Bywało ciężko. Za nami setki godzin pracy. Oddaliśmy temu miejscu nie tylko nasz czas, ale i serca - dodał.
Gratulacji za tak udane przedsięwzięcie nie szczędził burmistrz Michałowa Marek Nazarko. Wspomniał, że przed laty sama gmina podejmowała kilka prób, żeby przejąć tę nieruchomość.
– Pamiętam, że pierwsze rozmowy w tej sprawie zaczęliśmy jeszcze około roku 2004. Potem była druga próba przejęcia od starostwa. Były pomysły, żeby zrobić tu taki ośrodek – zaplecze dla klubów jak Jagiellonia. Chcieliśmy stworzyć bazę noclegową połączoną z częścią rekreacyjną – opowiadał burmistrz Nazarko. – I kiedy w 2016 roku Jakub z żoną to kupili to w pierwszej chwili, muszę przyznać, że mnie to zbulwersowało. Uważałem bowiem wtedy, że takie obiekty powinna gmina przejmować. Ale w ciągu ostatnich czterech lat to się zmieniło. Wspólnie z radnymi uznaliśmy, że odchodzimy od tego, że to gmina ma robić i odpowiadać za wszystko. I ten pomysł z utworzeniem przedszkola bardzo mi się spodobał. Bardzo się cieszę, że mamy w gminie takich przedsiębiorców, którym zależy nie tylko na kwestii inwestycyjnej ale i społecznej. Dzięki temu wszystkie dzieci w naszej gminie mają zapewnione miejsca w przedszkolu. Niewiele gmin może się tym pochwalić - dodał.
W przedszkolu jest logopeda, specjalistka z integracji sensorycznej i oczywiście nauczyciel języka angielskiego. Przestronne sale są wyposażone w łazienki.
– Dzieciom przedszkole się podoba, często nie chcą stąd wychodzić. Ale zapotrzebowanie jest dużo większe, więc będziemy otwierać nowy oddział i przyjmować nowe dzieci. Mamy też dzieci z różnymi orzeczeniami, przyjeżdżają do nas specjaliści i określają, co dzieciom najbardziej potrzeba – dodała Angelika Gryko.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl