Ruszyła nowa odsłona cyklu "Kresowe Trail". W tym sezonie organizatorzy przygotowali dla biegaczy 12 rund, a ta pierwsza właśnie dobiegła końca. Otwarcie zmagań miało miejsce w Lesie Pietrasze, gdzie do dyspozycji uczestników były 2 trasy. Pierwsza liczyła 5 km, natomiast druga 13 km. W nawiązaniu do mowy kresowej zostały one nazwane "szpurt" i "wertep". "Szpurt" jest to po prostu szybki bieg, a "wertep" oznacza wyboistą drogę lub też ścieżkę trudną do przemierzenia.
Na krótszym dystansie wśród panów triumfował Igor Tarasiewicz (czas 00:19:39), tuż za jego plecami uplasował się Daniel Bochenko (00:19:57), a 3. był Krystian Kalinowski (00:20:53). Najszybszą kobietą okazała się z kolei Magdalena Stasiewicz (00:24:25), która wyprzedziła Emilię Kibitlewską (00:24:47). Podium uzupełniła Marta Czemiel-Miękisz (00:27:48).
Jeżeli chodzi o "wertep", gdzie biegacze mieli do pokonania blisko 300 m przewyższeń, to tu z ogromną przewagą zwyciężył Andrzej Leończuk (00:48:32). Jako 2. linię mety przeciął Jarosław Wiesiołowski (00:56:04), a na 3. miejscu znalazł się Robert Goławski (00:56:05). Rywalizację wśród pań wygrała Julita Piwonska (01:00:49), a na kolejnych lokatach sklasyfikowano Renatę Mikutowicz (01:07:33) oraz Teresę Wysocką (01:11:48).
Warto wspomnieć, że po zmaganiach biegaczy do walki w ramach Maratonów Kresowych przystąpili rowerzyści. Kolejna impreza z cyklu "Kresowe Trail" dojdzie do skutku 22 kwietnia w Wasilkowie.
rafal.zuk@bialystokonline.pl