Do 2017 roku w Białymstoku uczniowie mogli kandydować do Młodzieżowej Rady Miasta. Zasiadali w niej przedstawiciele gimnazjów i liceów, który byli wybierani co dwa lata. Ostatecznie było ich 28, ale proces ich wyłonienia nie był prosty. Najpierw bowiem z każdej szkoły delegowano przedstawicieli do kolegium elektorów. W zależności od wielkości szkoły – jednego lub dwóch. Dopiero z tego gremium wybierano później radnych. Jednak ze względu na reformę edukacji i likwidację pierwszego z rodzajów szkół zrezygnowano z ich kontynuowania.
W lutym z wnioskiem o reaktywację tego ciała zwróciło się do Rady Miasta Białystok stowarzyszenie Młodzi Demokraci, których zdaniem taka rada jest potrzebna.
- Młodzieżowa rada miasta, szerząca takie wartości jak empatia, zrozumienie czy współodpowiedzialność za naszą małą ojczyznę, wpisywałaby się w wizję Białegostoku jako miasta otwartego, wielokulturowego, wielu narodowości i religii – mówiła Aleksandra Warzyńska, przewodnicząca stowarzyszenia Młodzi Demokraci.
Oczywiście taka rada nie podejmuje samodzielnie żadnych wiążących decyzji. Ma charakter konsultacyjny, opiniotwórczy. W projekcie statu czytamy, że do celów MRM należałoby m.in.:
- rozwijanie, wspieranie i upowszechnianie idei samorządności wśród młodzieży,
- promowanie idei społeczeństwa obywatelskiego,
- inicjowanie, wspieranie i koordynowanie samorządowej działalności młodzieży
- rozpoznawanie i reprezentowanie interesów młodzieży wobec instytucji publicznych i pozarządowych.
Podczas marcowej sesji dorosłej rady miasta zdecydowano się na powołanie MRM i nadanie jej statutu. Głosowanie w tej sprawie było jednogłośne.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy miałyby zostać przeprowadzone pierwsze wybory do nowego-starego ciała i kiedy oficjalnie miałoby ono zacząć funkcjonować.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl