Karta Dużej Rodziny działa już w kilkunastu miastach w Polsce. Pomysł wyszedł z Grodziska Mazowieckiego, gdzie wielodzietne rodziny mogą korzystać z szeregu zniżek. W Lublinie mają one zapewniony bonusowy wstęp na wiele miejskich imprez, są zwolnione z niektórych opłat. W Krakowie tańsze usługi oferuje im też ponad 70 firm.
Właśnie powołany w Białymstoku zespół wypracuje koncepcję, jak to będzie wyglądać w naszym mieście. Tworzą go m.in. przedstawiciele Białostockiej Komunikacji Miejskiej, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji czy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Zespół zaproponuje z jakich przywilejów będą mogły korzystać rodziny wielodzietne, ale przede wszystkim określi, czy będą to rodzice już z trójką dzieci, czy też z co najmniej czworgiem pociech.
- Coraz powszechniejszy staje się model rodziny 2+1, albo jeszcze gorszy - 2+pies - mówi półżartem prezydent Tadeusz Truskolaski. Jego zdaniem, do działań wpływających na demografię może przyczynić się proponowany przez miasto program. - Chodzi też o to, by rodziny wielodzietne nie czuły się wykluczone - dodaje włodarz miasta.
- Będą to inicjatywy obojętne dla budżetu, które nas nie będą kosztować - wstępne założenia funkcjonowanie Karty zdradza Truskolaski i zaznacza, że właśnie dzięki karcie rodziny będą mogły korzystać z ofert, na które nie decydują się z uwagi na konieczność opłat za wszystkie ze swoich pociech.
Wstępna koncepcja Karty Dużej Rodziny zostanie przygotowana do końca lutego 2013 roku. W tej chwili w Białymstoku funkcjonują specjalne zniżki dla dzieci z rodzin wielodzietnych w Białostockiej Komunikacji Miejskiej oraz bilety rodzinne na baseny MOSiRu.
ewelina.s@bialystokonline.pl