W Białymstoku odbędzie się marsz "Lockdown Nigdy Więcej"

Fot: Malwina Witkowska

Małgorzata Martynko, Rajmund Parafieńczyk, Rafał Greś, Piotr Murdzia

Będzie powtórka?

Organizatorem marszu jest Rafał Greś, który aktualnie prowadzi białostocką szkołę szachową, wcześniej był m.in. kandydatem na burmistrza Michałowa w 2018 r. Był on także organizatorem kwietniowego marszu "Zakończyć szaleństwo", podczas którego doszło do wystawienia wielu mandatów i wniosków o ukaranie. Więcej na ten tamat: Marsz tzw. antycovidowców w centrum miasta.

Rafał Greś organizując marsz chce pokazać swój sprzeciw wobec "blokowania gospodarki, kultury i zamykania szkół".

- Idziemy z hasłem "lockdown nigdy więcej", ponieważ nie chcemy, by się to powtórzyło. Nasze postulaty to całkowite zakończenie lockdownu, bo ludzie i tak myją te rączki i tak część będzie chodziła w maskach. Powinno być zakazane prawnie organizowanie koncertów dla osób wyłącznie zaszczepionych. Jest dużo osób sceptycznych, zwłaszcza dzieci, które w ogóle nie chorują na COVID-19 - mówił Rafał Graś.

Warto jednak podkreślić, że dzieci w większości przypadków przechodzą zakażenie COVID-19 łagodniej niż dorośli, co nie oznacza to, że "w ogóle nie chorują".

Paszporty covidowe

Innym z postulatów organizatora, jest sprzeciw wobec wprowadzenia tzw. paszportów covidowych. W tej sprawie wypowiedział się Piotr Murdzia - polski szachista i wielokrotny mistrz świata w rozwiązywaniu zadań szachowych. Stwierdził, że byłby w stanie zrezygnować z udziału w mistrzostwach, które mają się odbyć w październiku w Grecji. Dlaczego?

- Jeżeli miałabym się zaszczepić, tudzież dawać sobie wkładać patyk do nosa, bądź narażać się na jakieś kwarantanny, to wolę zrezygnować z kariery - zadeklarował.

Podkreślił jednak, że jego głos jest indywidualny.

- Ja nie jestem przedstawicielem środowiska szachowego. Raczej jestem rozczarowany, że wśród szachistów, którzy rzekomo uchodzą za ludzi bardzo inteligentnych, tak mało udziela się aktywnie w walce z tą całą paranoją - dodał.

Marsz jest apolityczny

- Trwa w najlepsze demontaż państwa prawa, jeśli w ogóle to państwo prawa funkcjonowało - stwierdził Rajmund Parafieńczyk, radca prawny. - W tej chwili trwa totalny regres i widać, że ten ideał, do którego dążyliśmy przestał być priorytetem.

Dodał, że społeczeństwo traci poczucie bezpieczeństwa, gdy jest łamana Konstytucja. Natomiast Małgorzata Martynko z Kongresu Polskiego Biznesu stwierdziła, że to przedsiębiorstwa są głównym źródłem dochodów państwa.

- I właśnie one zostały sparaliżowane i zrujnowane przez politykę gospodarczą rządu. Ponadto ta sytuacja doprowadziła do likwidacji wielu przedsiębiorstw i tragedii ludzkich - podkreśliła Małgorzata Martynko.

- Ja 15 lat prowadzę działalność gospodarczą. Oczywiście otrzymałem środki z tarczy antykryzysowej, tylko pytanie: kto finalnie zapłaci za ten cały lockdown? - powiedział Rafał Greś. Dodał, że ich marsz jest apolityczny.

Utrudnienia w ruchu

Jak czytamy na stronie białostockiego magistratu, w związku z organizowanym zgromadzeniem publicznym mogą wystąpić ograniczenia w ruchu drogowym na czas przemarszu na następujących ulicach:

Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów – Władysława Liniarskiego – Lipowa – Krakowska – Konstantego Kalinowskiego - Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Marsz "Lockdown Nigdy Więcej" odbędzie się w niedzielę (20.06) na Rynku Kościuszki w Białymstoku o godz. 16.00.