- 31 maja odbędzie się po raz pierwszy, ale nie po raz ostatni. Plany są takie, by było to w każdą trzecią niedzielę miesiąca - zapowiada prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Gdy trzecia niedziela wypadnie w święto, giełda odbędzie się w kolejną. Prawdopodobnie jej działalność pokryje się z obecnością BiKeR-ów w mieście, czyli okresem od kwietnia do listopada. Na giełdę rowerową będzie można wybrać się w godz. 11.00-15.00. Będzie rozstawiona po prawej stronie wejścia na targowisko - od ul. Kawaleryjskiej, w miejscu, gdzie znajdowało się miasteczko rowerowe. W ramach giełdy chętni do zamiany czy też sprzedaży roweru, części, ogumienia lub akcesoriów będą mogli robić to po wniesieniu opłaty targowej w wysokości 5 zł (nie trzeba płacić wcześniej - do stoiska podejdzie kasjer).
- Ilość ścieżek rowerowych wskazuje, że białostoczanie korzystają z tego typu wypoczynku. Dlatego potrzebują miejsca do wymiany - tłumaczy ideę Michał Stefanowicz, prezes spółki Lech, która odpowiada za prowadzenie targowiska przy ul. Kawaleryjskiej.
Stefanowicz zapowiada, że w trakcie najbliższej giełdy będzie można obejrzeć pokazy jazdy rowerowej na rampie, planowane jest też miasteczko rowerowe dla maluchów. Oprócz tego każdy zainteresowany oznakuje swój rower lub inny przedmiot (policjanci z IV Komisariatu w Białymstoku proszą, aby mieć ze sobą dokument potwierdzający nabycie przedmiotu). Będą też warsztaty twórczego recyklingu i zbiórka baterii. W przyszłości w ramach giełdy ma działać również punkt naprawy rowerów.
Inna czwartkowa wiadomość rowerowa dotyczy BiKeR-ów. Prezydent Białegostoku już podpisał zgodę, by rower miejski działał również w Juchnowcu. Do tej pory jedyna stacja poza stolicą regionu istnieje w Choroszczy.
ewelina.s@bialystokonline.pl
