Akcja ma na celu zweryfikowanie, czy miejsca parkingowe wyznaczone dla osób niepełnosprawnych są prawidłowo wykorzystywane przez kierowców. Nie wszyscy zdają sobie bowiem sprawę, że są one bardzo istotne dla osób, które zmagają się z jakąś niepełnosprawnością – pozwalają im bowiem pokonać wiele przeszkód i barier.
Miejsca z tzw. "kopertą" są z reguły umieszczane też blisko wejść do urzędów czy sklepów.
Straż miejska swoimi działaniami chce przypomnieć mieszkańcom Białegostoku i uwrażliwić ich na problemy osób niepełnosprawnych.
Nierozważny kierowca, który zaparkuje w takim miejscu, mimo że nie ma do tego uprawnień, może spodziewać się mandatu. Kara wynosi 500 złotych i 5 punktów karnych oraz odholowanie pojazdu na parking strzeżony – a to kolejne kilkaset złotych.
- Jeżeli kierowca parkuje na miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych i posługuje się ważną kartą parkingową, ale nie należy ona ani do kierowcy, ani do osoby przez niego przewożonej, wysokość mandatu wynosi 800 zł – przypomina straż miejska w Białymstoku.
justyna.f@bialystokonline.pl