We wtorek (12.07) w południe na telefon stacjonarny starszej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za łomżyńskiego policjanta. Powiedział, że rozpracowuje gang, w którym głównym podejrzanym jest listonosz. Dodał, że kobieta może pomóc policji w ich zatrzymaniu przekazując swoje oszczędności.
Niestety seniorka ujawniła oszustowi, że ma w domu około 50 tys. zł. W celu uwiarygodnienia swojej historii rzekomy policjant polecił kobiecie zadzwonić na numer 997 lub 112. Kobieta nie rozłączając wcześniejszego połączenia wybrała numer alarmowy, gdzie w słuchawce usłyszała inny męski głos. Wtedy poprosiła o policjanta "Sikorskiego". Gdy ponownie usłyszała znajomy głos "funkcjonariusza" upewniła się, że współpracuje z prawdziwymi policjantami. Po chwili do mieszkania 95-latki przyszedł mężczyzna, któremu przekazała 53 tys. zł - szczegóły dotyczące oszustwa ujawniła Komenda Miejska Policji w Łomży.
Seniorka była przekonana, że po akcji pieniądze zostaną jej zwrócone. Kiedy kontakt z rzekomym policjantem się urwał, zadzwoniła do swojego syna i wtedy zrozumiała, że padła ofiarą oszustów.
ewelina.s@bialystokonline.pl