Białostoccy śledczy otrzymali już ekspertyzę toksykologiczną dotyczącą 26-latka, który uszkodził osiem aut na skrzyżowaniu ulic Zwierzynieckiej i 11 Listopada. Z opinii wynika, że mężczyzna w chwili wypadku był pod wpływem środków odurzających. W jego organizmie stwierdzono wysokie stężenie THC. Substancja ta występuje w wielu narkotykach.
- Z opinii biegłych wynika także, że mężczyzna w przeszłości zażywał już środki odurzające - mówi Marek Winnicki z Prokuratury Rejonowej Białystok–Południe.
Nowe fakty zmieniają też zakres kary, jaka grozi młodemu mężczyźnie. Kierowca bmw kilka tygodni temu usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Wówczas groziło mu 8 lat pozbawienia wolności. Po obecnej opinii kara może wynieść nawet 12 lat więzienia.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w kwietniu bieżącego roku. Kierowca bmw, jadąc ul. Zwierzyniecką od strony Politechniki Białostockiej, zaczepił najpierw o dwa samochody, które stały na czerwonym świetle. Dalej samochód zderzył się z innymi autami, które m.in. znajdowały się już na skrzyżowaniu. Ostatecznie bmw zostało wyrzucone na pobocze, gdzie ścięło znaki i latarnię drogową. Łącznie uszkodzonych zostało 8 aut. W wyniku zderzenia jedna osoba trafiła do szpitala. 26-latek był trzeźwy.
lukasz.w@bialystokonline.pl