Oskarżona w 2011 roku dokonała kilku rozbojów. Pierwszy miał miejsce na Dojlidach. Oszustka podając się za pracownika opieki społecznej, odwiedziła starszą białostoczankę i przekonała kobietę, że bada poziom życia starszych ludzi. W trakcie rozmowy wypytywała kobietę o jej zdrowie. Wykorzystując nieuwagę kobiety, wrzuciła do jej szklanki środki nasenne. Kiedy kobieta usnęła, Helena D. ukradła jej 5,5 tys. zł.
Kilka miesięcy później miał miejsce kolejny rozbój. Tym razem Helena D. spotkała ofiarę na ulicy. Starsza kobieta zaprosiła oskarżoną do domu. Tam oszustka dała kobiecie cudowny lek. Kiedy ta zasnęła, złodziejka ukradła z jej mieszkania złotą biżuterię i pieniądze. Łączna wartość łupów to ponad 7 tys. zł.
Trzecia kobieta po przyjęciu leku miała problemy zdrowotne. Przez kilka godzin leżała na zimnie. W tym czasie oskarżona opróżniła jej konto bankowe.
Najbliższe 4 lata i dwa miesiące oskarżona spędzi w więzieniu. Sąd nakazał też zwrot łupów. To blisko 16 tys. zł.
24@bialystokonline.pl
