W piątek sejm uchwalił ustawę o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin "Za życiem". Za przyjęciem rządowego przedsięwzięcia głosowało 267 posłów (w tym Prawo i Sprawiedliwość, Polskie Stronnictwo Ludowe, koło Wolni i Solidarni oraz większość klubu Kukiz’15). Przeciw było 140 posłów (z Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej). Wstrzymało się 21 osób (w tym 12 osób z Kukiz’15 oraz koła Europejscy Demokraci).
Przyjęta ustawa przewiduje m.in. że z tytułu urodzenia się żywego dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, przysługuje jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł. Przewodnikiem rodzin po systemie wsparcia ma być asystent rodziny, którego zadaniem będzie koordynowanie dostępnej pomocy.
Ustalono także, że świadczenie to nie będzie podlegało egzekucji, a także nie będzie wliczane do dochodu uprawniającego do uzyskania pomocy społecznej.
Co więcej, zgodnie z nowymi zapisami kobiety w ciąży mają otrzymać wsparcie w postaci m.in. diagnostyki prenatalnej oraz poprzez zapewnienie odpowiednich świadczeń opieki zdrowotnej.
Ponadto ustawa np. gwarantuje ciężarnym oraz dzieciom z ciężkimi chorobami prawo do korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej poza kolejnością.
Uchwalone przepisy zobowiązują także rząd do przyjęcia programu w zakresie kompleksowego wsparcia dla rodzin. Ma on być gotowy do 31 grudnia. Program ten będzie skierowany do rodzin z dzieckiem legitymującym się orzeczeniem o niepełnosprawności oraz orzeczeniem o lekkim, umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności. Programem objęte zostaną też dzieci i młodzież posiadające opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego lub orzeczenie o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych.
dorota.marianska@bialystokonline.pl
