- Materiały służą promocji Białegostoku podczas spotkań oraz wyjazdów służbowych prezydenta miasta. Rozdawane są na targach turystycznych, spotkaniach inwestycyjnych. Ponadto udostępniane są instytucjom kultury, fundacjom, stowarzyszeniom, szkołom, które poprzez akcje o charakterze kulturalnym, edukacyjnym czy sportowym promują Białystok zarówno wśród mieszkańców, jak i osób przyjezdnych - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.
A na potrzeby Urzędu zamówiono właśnie całoroczny zestaw materiałów reklamowych. Wszystkie opatrzono logiem Wschodzącego Białegostoku, w większości wykonane są w żółto-czerwonej kolorystyce.
Oprócz standardowych notesów, teczek czy długopisów, miejskie Biuro Promocji będzie korzystać również z mniej typowych gadżetów, m.in. serduszek antystresowych czy płóciennych toreb. Łącznie zakupiono kilkanaście różnego rodzaju materiałów, średnio po 1-2 tys. sztuk.
Jak wyjaśnia Sienkiewicz, tego typu przedmioty nabywane są co roku. Oprócz gadżetów zamawiany jest także druk różnych publikacji: informatorów turystycznych, mapek i broszur.
Realizacją ostatniego zamówienia zajmą się 4 firmy. Łącznie jego koszt opiewa na ponad 64 tys. zł.
Zakup gadżetów reklamowych to tylko niewielki procent wydatków jakie w tym roku magistrat przeznaczy na promocję miasta. W sumie w budżecie zarezerwowano na ten cel 7,7 mln zł. Najwięcej z puli - aż 5 mln zł - ma zostać wydane na promocję poprzez sport (czyli m.in. wsparcie Jagiellonii). Pół miliona trafi na kampanie reklamowe w radiu, telewizji i internecie skierowane do mieszkańców Polski.