Dzieci poprzebierane za zebry niosące transparenty informujące o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Tak wyglądał dzisiaj plac przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku. Punktualnie o godz. 9.00 wyruszył stamtąd uroczysty Marsz Zebry. Wzięli w nim udział podlascy policjanci, nauczyciele oraz dzieci szkół podstawowych i przedszkoli.
Marsz w policyjnym konwoju przeszedł uroczyście ulicami: Branickiego, Świętojańską, Mickiewicza, po czym uczestnicy powrócili z powrotem na plac przed Teatrem Dramatycznym. Tam odbywał się festyn z szeregiem atrakcji dla uczniów. Wszystkie związane były z bezpieczeństwem na drodze. Dzieci mogły z bliska popatrzeć na motocykle oraz radiowozy używane przez podlaskie służby, takie jak: policja, straż graniczna, straż leśna czy służba celna. Dużym zainteresowaniem cieszył się policyjny robot, który jest używany w niebezpiecznych dla ludzi sytuacjach.
- Bardzo mi się podoba, bo jest zdalnie sterowany - mówił Paweł Kwiatkowski, uczestnik Marszu Zebry.
Przed Teatrem Dramatycznym pojawił się także mobilny punkt Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku. Każdy chętny mógł w trakcie festynu oddać krew. Akcję pod hasłem Marsz Zebry zorganizowali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego i Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Jak twierdzą wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w ruchu drogowym. Sama nazwa wzięła się od czarno-białego przejścia dla pieszych, potocznie nazywanego właśnie zebrą.
- Chcemy uświadomić wszystkim, jak ważne jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym - mówi st. asp. Aneta Łukowska z podlaskiej policji.
Uczestnicy marszu wzięli także udział w konkursie na tzw. odblaskową modę. Grupa, która była najlepiej przebrana, pojedzie w październiku na dwudniową wycieczkę do Warszawy, podczas której odbędzie się koncert na Torwarze.
lukasz.w@bialystokonline.pl
