Do pożaru doszło wieczorem, po godz. 18.30. Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej okazało się, że pożarem objęta jest część magazynowa budynku z widocznym czarnym dymem wydobywającym się z dachu obiektu oraz przez bramę magazynową.
Na szczęście wszyscy pracownicy opuścili budynek przed przyjazdem straży pożarnej i nie uskarżali się na jakiekolwiek dolegliwości związane ze zdarzeniem.
- Działania ratowników polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz w pierwszej fazie podaniu 1 prądu wody do wewnątrz budynku w natarciu na źródło ognia przez otwarte duże drzwi garażowe. Po dojeździe kolejnych zastępów wprowadzono dwa prądy wody do środka budynku i jeden na dach hali przy użyciu drabiny przystawnej - poinformował st. kpt. Piotr Bartnicki z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku.
W trakcie działań przybyły na miejsce zakład energetyczny poinformował Kierującego Działaniami Ratowniczymi o odłączeniu zasilania do budynku. W kulminacyjnym momencie działań podawano 3 prądy gaśnicze w natarciu i jeden w obronie (jeden na dach budynku oraz trzy do jego wnętrza).
- Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do przelewania ukrytych zarzewi ognia oraz sprawdzenia pomieszczeń budynku z jednoczesnym ich oddymianiem. Po zakończeniu działań obiekt sprawdzono miernikiem wielogazowym i kamerą termowizyjną. W działania zaangażowanych było 25 funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej - dodał st. kpt. Bartnicki.
Wartość uratowanego mienia oszacowano na 50 mln zł, natomiast straty na 400 tys. zł.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl