W minionym tygodniu w sklepach na terenie Białegostoku, doszło do kradzieży puszek z pieniędzmi na leczenie chorych dzieci. Pierwsze informacje o tych zdarzeniach pojawiły się na portalach społecznościowych.
Myślał, że zakamufluje go kurtka i maseczka...
W czwartek (5.11) białostocki dyżurny otrzymał informację o kradzieży puszki z datkami na chore dzieci w sklepie przy ul. Bohaterów Monte Cassino. Zgłaszający podał rysopis mężczyzny oraz kierunek, w którym uciekł. Na miejsce zdarzenia od razu pojechały policyjne patrole. Już po niespełna 15 minutach od zdarzenia, policjanci z białostockiej "patrolówki" na przystanku autobusowym, zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez zgłaszającego. Miał on na sobie charakterystyczną kurtkę wywróconą na drugą stronę, którą próbował się zakryć. Myślał, że kurtką i założoną maseczką uda mu się ukryć przed funkcjonariuszami.
Jednak pomylił się i już po chwili był w rękach policjantów. Pracownik sklepu potwierdził, że to ten mężczyzna ukradł z lady puszkę. Mundurowi ustalili, że 31-latek jest odpowiedzialny za kradzież 2 innych puszek charytatywnych ze sklepów na osiedlu Piasta i Starosielce.
3 miesiące w areszcie, grozi mu do 8 lat więzienia
Łączną kwotę strat oszacowano na blisko 2 tys. zł. Mężczyzna usłyszał 3 zarzuty kradzieży szczególnie zuchwałej, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu 31-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
paulina.gorska@bialystokonline.pl