W kwietniu 2017 roku, w znajdującej się na Syberii wsi Białystok spłonął stuletni kościół. Budynek wznieśli w 1908 r. Polacy, dobrowolni przesiedleńcy z grodzieńskiej i wileńskiej guberni. Była to jedyna tego typu kaplica na zachodniej Syberii, która funkcjonowała do czasów współczesnych.
Lokalna społeczność rozpoczęła akcję zbierania środków, żeby odbudować świątynię. W pomoc włączyło się także miasto Białystok, które zorganizowało szereg akcji, żeby promować zbiórkę. Połowę potrzebnych kosztów udało się zebrać już w kwietniu. Koszty wszystkich prac szacowane są na równowartość około 150 tys. euro. Ze względu na to, że założenia odbiegały od realnych kosztów, odbudowa budynku musiała zostać odłożona w czasie.
W tym tygodniu koordynatorzy zbiórki poinformowali że udało się już zebrać potrzebną kwotę.
- Zbiórka środków na odbudowę spalonego kościoła w Białymstoku na Syberii potrwa do końca kwietnia. Na koncie organizatorów jest już wystarczająca kwota na realizację budowy. Rekonstrukcja kaplicy ruszy latem bieżącego roku. Ewentualna nadwyżka zostanie przeznaczona na stworzenie miejsca rekreacji dla dzieci i młodzieży z wioski oraz dom modlitwy w Kriwoszejno, centrum rejonu – napisali organizatorzy.
Budynek ma oczywiście nawiązywać do tego, który spłonął. Przypomnijmy, że pożar miał miejsce dwa dni po Wielkanocy 2017 r. Służby stwierdziły, że jego przyczyną była awaria instalacji elektrycznej. Drewniany budynek kościoła spłonął doszczętnie. Pozostały jedynie kamienne fundamenty, fragment srebrnego krzyża i dzwon z napisem "Dziewica Maryja".
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl