We wtorek (6.11) tuż po godz. 21.00 dyżurny białostockiej komendy miejskiej otrzymał informacje o pijanym kierowcy, który spowodował kolizję na przejściu granicznym i uciekł.
- Na miejsce natychmiast zostali wysłani mundurowi z patrolówki. Policjanci ustalili, że kierowca audi uderzył w dwa samochody i uciekł. Mimo tego funkcjonariusze już chwilę później zatrzymali mężczyznę na jednym z parkingów - podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku.
42-letni Białorusin zaparkował samochód i przesiadł się na tylne siedzenie, gdzie zastali go mundurowi. Mężczyzna na początku twierdził, że to nie on kierował. Jednak po chwili przyznał się, twierdząc, że alkohol wypił po stłuczce.
Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Od razu stracił prawo jazdy. Noc spędził w policyjnym areszcie. Jak wytrzeźwieje, usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, za który odpowie przed sądem.
24@bialystokonline.pl