Wciąż trwają spotkania konsultacyjne z przedstawicielami łowczych, leśników, stowarzyszeń i organizacji rolniczych oraz rolnikami z terenów zagrożonych wirusem ASF i szkodami łowieckimi. Dlatego w urzędzie marszałkowskim nadal nie wypracowano projektu uchwały, która pozwoliłaby na znaczące zmniejszenie populacji dzików w województwie podlaskim. To te zwierzęta roznoszą groźną chorobę i niszczą uprawy rolnicze.
W czwartek w spotkaniu w urzędzie marszałkowskim udział brali rolnicy i hodowcy trzody chlewnej i samorządowcy z powiatu sokólskiego – najbardziej poszkodowanego tym zagrożeniem. Tam sygnalizowano m.in. problem, że obecnie obowiązujące uregulowania prawne uniemożliwiają samorządowi podjęcie decyzji o odstrzale redukcyjnym, jeśli koła łowieckie nie wykonały swojego limitu odstrzału, z czym w powiecie sokólskim jest problem.
Natomiast w środę marszałek Mieczysław Baszko i członek zarządu województwa Jerzy Leszczyński skierowali pismo do ministra rolnictwa Marka Sawickiego. W dokumencie zostały przedstawione potrzeby i problemy najczęściej pojawiające się podczas konsultacji, a także informacja o tym, iż sejmik województwa prawdopodobnie podczas najbliższej sesji podejmie stosowną uchwałę o ograniczeniu populacji dzików regionie. Marszałek zwrócił się o "zabezpieczenie i przekazanie środków finansowych na działania Zarządu i Sejmiku Województwa Podlaskiego związane z ograniczeniem populacji dzików na terenie województwa podlaskiego". Odpowiedzi i decyzji ministra w tej sprawie jeszcze nie ma.
ewelina.s@bialystokonline.pl