Symbol gospodarczych przemian
To inicjatywa białostockich środowisk biznesowych - z wnioskiem do prezydenta miasta o upamiętnienie i uhonorowanie Jarosława Dziemiana poprzez nazwanie ulicy jego imieniem wystąpił Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku.
Magistrat już przygotował projekt uchwały w tej sprawie. W jego uzasadnieniu napisano, że znany białostocki przedsiębiorca Jarosław Dziemian "stał się symbolem gospodarczych przemian lat 90. w Białymstoku".
Jarosław Dziemian urodził się w 1950 r. Założył Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Jard oraz wiele innych dobrze funkcjonujących firm, które na stałe wpisały się w krajobraz gospodarczy miasta - to m.in. hotel Turkus, zajazd Wiking czy centrum medyczne. Założył też dwie stacje radiowe i telewizję, które do dziś mają wielu słuchaczy i widzów. Był społecznikiem zaangażowanym w rozwój samorządu gospodarczego w Białymstoku, aktywnie działał na rzecz współpracy i integracji białostockich przedsiębiorców. Został wybrany pierwszym Prezesem Podlaskiego Klubu Biznesu. Wspierał też wiele inicjatyw społecznych, sportowych i kulturalnych. Ubiegał się o fotel prezydenta Białegostoku. Zmarł 15 sierpnia 2018 r. po długiej chorobie.
Ulica, której patronować ma Jarosław Dziemian znajduje się na osiedlu Jaroszówka. To niewielka uliczka biegnąca prostopadle do ul. Bystrzyckiej.
Nie wszystkim się podoba
Propozycja tego patrona nie wszystkim się jednak podoba. Podlaska młodzieżówka Partii Razem oceniła to jako "festiwal żenady - najpierw skwer Adamowicza, teraz to". Proponowanego patrona zaś nazywa człowiekiem, "który wzbogacił się na chaosie prywatyzacyjnym lat 90.". Działacze lewicy podkreślili też, że nie chcą takich patronów ulic w Białymstoku.
Ripostował im już zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. Na swoim Twitterze napisał: "nie znaliście TEGO człowieka, nie wiecie, jakim był szefem, nie wiecie, ile zrobił chociażby dla uczestników warsztatów terapii zajęciowej, a wylewacie na niego kubeł pomyj".
Twórca logo NZS
Twórca radia Jard to nie jedyna postać, która wpisała się znacząco w historię Białegostoku końca XX w., a która ma dołączyć do grona patronów ulic i skwerów. Drugą jest Janusz Smaczny. Z wnioskiem o upamiętnienie go poprzez nadanie skwerowi jego imienia wystąpili byli działacze Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Janusz Smaczny urodził się w 1952 r. Był działaczem opozycji antykomunistycznej. Będąc studentem architektury w 1980 r. współinicjował Komitet Założycielski Niezależnego Zrzeszenia Studentów Politechniki Białostockiej, był przewodniczącym Uczelnianej Komisji Koordynacyjnej, przewodniczącym NZSPB, delegatem na I Krajowy Zjazd NZS w Krakowie. Jako plastyk i grafik zajmował się przygotowaniem druków, plakatów i pism niezależnych. Zaprojektował używane do dziś logo NZS. W 1981 r. był przewodniczącym strajku studenckiego na PB, aktywnie działał podczas stanu wojennego zajmując się drukiem i kolportażem wydawnictw podziemnych "Solidarności", m.in. pierwszych w Białymstoku ulotek i plakatów przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Janusz Smaczny zmarł 3 sierpnia 2020 r.
Skwer im. Janusza Smacznego ma się znajdować przy zbiegu ulic Branickiego i Miłosza.
Czy nazwiska Jarosława Dziemiana i Janusza Smacznego znajdą się na tabliczkach, ostatecznie zadecydują radni. Sesja poświęcona m.in. tym nazwom odbędzie się 26 października (częściowo w zdalnym trybie) w strefie czerwonej VIP Stadionu Miejskiego przy ul. Słonecznej w Białymstoku.
ewelina.s@bialystokonline.pl
