Oba środowe (9.05) półfinały Okręgowego Pucharu Polski były bardzo wyrównane, ale tylko w jednym do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, a nawet rzuty karne. Mecz ten odbył się w Łomży, gdzie miejscowy ŁKS podejmował Olimpię Zambrów.
W regulaminowym czasie gry był remis 2:2, a ponieważ dodatkowe 30 minut zmagań nie przyniosło rozstrzygnięcia, sędzia zarządził serię jedenastek. W wojnie nerwów lepiej poradzili sobie przyjezdni i to oni wystąpią w finale rozgrywek.
Przeciwnikiem Olimpii w grze o puchar będzie Tur Bielsk Podlaski. Rogaty zespół ograł w delegacji występujący szczebel niżej Ruch Wysokie Mazowieckie 2:1. Oba gole dla gości padły w pierwszej połowie, a zdobyli je Łukasz Popiołek - który golkipera rywali pokonał strzałem w dalszy róg zza pola karnego - i Karol Kosiński. Drugi ze strzelców wykorzystał dokładne dośrodkowanie swojego brata - Andrzeja. Ruch odpowiedział jedynie golem z "wapna" w końcowych minutach rywalizacji.
Finał Okręgowego Pucharu Polski pomiędzy Olimpią a Turem rozegrany zostanie 30 maja. Co ciekawe, oba zespoły kilka dni wcześniej zmierzą się ze sobą także w rozgrywkach ligowych.
Ruch Wysokie Mazowieckie - Tur Bielsk Podlaski 1:2 (0:2)
Bramki: Piotr Faszczewski 86k - Łukasz Popiołek 21, Karol Kosiński 42
ŁKS 1926 Łomża - Olimpia Zambrów 2:2 k.4:5
rafal.zuk@bialystokonline.pl