Każda pora roku stawia przed kierowcami inne wymagania. Jesień bywa przez kierowców nieco lekceważona. Jednak niskie temperatury, mrok i opady deszczu potrafią stworzyć kierowcom prawdziwy obóz przetrwania.
Opady deszczu bywają bardzo długotrwałe i intensywne, co wydłuża drogę hamowania i sprzyja poślizgom. Trzeba sprawdzić, czy posiadamy sprawny układ hamulcowy, a po drugie – dostosować prędkość do warunków na drodze. Według danych policji, w zeszłym roku w okresie jesiennym (wrzesień – listopad) doszło do prawie 30% wszystkich wypadków. Jedyną bronią przeciw takim zdarzeniom jest zdrowy rozsądek kierowcy i jego umiejętności. Przydadzą się zwłaszcza wtedy, kiedy wpadnie on w poślizg – a podczas opadów może się to przytrafić każdemu. Jak mu zapobiegać? Przede wszystkim nie można szarżować z szybkością jazdy i wykonywać gwałtownych manewrów, trzeba też zwrócić uwagę na ogumienie pojazdu.
- Minimalna grubość bieżnika powinna wynosić 1,6 mm, aby zapewnić odpowiednią przyczepność - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
W miesiącach jesiennych obniża się też widoczność – szybciej zapada zmrok i już ok. godz. 16.00 robi się szarawo. Efekt? Kierowcy mogą mieć problem ze sprawnym prowadzeniem pojazdu i oceną odległości. Na zewnętrzne warunki nie mamy wpływu, możemy jednak zminimalizować straty, chociażby poprzez utrzymywanie szyb w czystości i regularną kontrolę oświetlenia.
Bywa, że w czasie jesieni na ciężką próbę wystawione są także wycieraczki samochodowe. W trakcie deszczu tylko one są w stanie zapewnić kierowcy znośną widoczność, warto więc zadbać o ich stan zanim staną się naprawdę potrzebne. Przypomnijmy: jeżeli wycieraczki piszczą przy pracy, zostawiają na samochodzie smugi w polu widzenia kierowcy lub nie oczyszczają szyb – trzeba je koniecznie wymienić. Ceny nowych, prostych wycieraczek oscylują wokół 30-80 zł, choć oczywiście można znaleźć też znacznie droższe modele.
lukasz.w@bialystokonline.pl