W tym roku przypada okrągła, 80. rocznica rozstrzelania przez Niemców pacjentów szpitala w Choroszczy. Patronat Narodowy nad obchodami objął prezydent Andrzej Duda.
Do Archiwum Państwowego w Białymstoku księgi z listą nazwisk ponad 3 500 pacjentów leczonych w szpitalu w Choroszczy oraz przebywających w opiece domowej w latach 1939 – 1941 trafiły trzy lata temu. Wtedy to pracownik Archiwum dotarł do cennych dokumentów.
- Jest duże prawdopodobieństwo, że znaczna z nich wtedy właśnie została rozstrzelana. Jest to nowa wiedza, jaką księgi wnoszą do tego wydarzenia. Tu są konkretne nazwiska osób, które leczyły się wówczas w tym szpitalu i zostały w brutalny sposób zamordowane. Księgi te zostały odpowiednio zakonserwowane, leżały w szafie w szpitalu, nikt ich nie wyrzucił. Zostały przez nas odrestaurowane, przygotowane do udostępniania, odkażone mikrobiologiczne. Leżą w odpowiednich warunkach i zostaną zeskanowane. Są do dyspozycji wszystkich osób, które chciałyby skorzystać z zasobu. Jakby ktoś z rodziny chciał się dowiedzieć, można się z nami skontaktować – zapewnił Marek Kietliński, dyrektor Archiwum podczas konferencji, jaka odbyła się w czwartek (12.08).
Archiwalne księgi są niezwykle ważnym dokumentem, bowiem można dotrzeć do konkretnych ludzi, którzy wtedy żyli. Nie są to tylko statystyki.
- Rozstrzeliwano bezbronnych podopiecznych szpitala i pacjentów pozostających w opiece domowej w lesie w Nowosiółkach. Przewożono pacjentów autobusami i ciężarówkami, żołnierze Wehrmachtu dokonywali rozstrzeliwań. W tym roku mija 80 lat od tej tragedii. Patronat Narodowy nad obchodami objął prezydent Andrzej Duda – podkreślała Ewa Zgiet, dyrektor SPP ZOZ w Choroszczy.
Podczas konferencji okoliczności zdarzeń przybliżył dr n. med. Tadeusz Borowski-Beszta.
Tragiczne wydarzenia tamtego czasu są coraz bardziej odkrywane. Na pewno archiwalne księgi szpitalne staną się istotnym źródłem wiedzy, zarówno dla historyków, jak i dla rodzin osób, przebywających w tych latach pod opieką szpitala.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl