O całej sytuacji strażacy i policja zostali powiadomieni dziś tuż przed godz. 8.00 rano.
Jak doszło do tej tragedii? Nad ustaleniem okoliczności i przyczyn wciąż pracują śledczy.
Wiadomo, że operator koparki pracował na nocnej zmianie i miał zakończyć swój dyżur dziś (30.08) o godz. 7.00. Jednak nad ranem pracownicy żwirowiska zauważyli brak koparki i jej operatora. Zaniepokojeni tą sytuacją powiadomili odpowiednie służby ratunkowe.
Ratownicy po przeszukaniu miejsca, najpierw znaleźli koparkę, maszyna znajdowała się 3 metry pod wodą, niedaleko powyrobiskowego zbiornika wodnego, który utworzył się podczas prac na żwirowisku. Później odnaleziono zwłoki 60-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu sokólskiego.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny tej tragedii.
24@bialystokonline.pl